Książka pt. „Prokurator ” to debiut książkowy. Jak to zazwyczaj bywa stając przed półką z książkami i widząc debiut głęboko się zastanawiamy nad wyborem i tego co przed nami . W przypadku tej książki nie trzeba się zastanawiać , można śmiało brać ją z półki . Jest to debiut w który warto się zgłębić, już sama okładka książki i opis potrafią na tyle zainteresować że chcemy dowiedzieć się co dalej….
Ta debiutancka powieść to połączenie kryminału i romansu z domieszką erotyki. Nie było nudno i dużo się działo, a styl i język książki są na tyle przyjemne w odbiorze, że przeczytać ją można w jeden dzień.
Bardzo dobrze wykreowani główni bohaterowie (Kinga i Łukasz) sprawiają, że od książki nie można się oderwać. To postacie o mocnych i wyrazistych charakterach, których utarczki słowne dodają smaku całej powieści. Powieść ta ma w sobie wszystko to, co powinna mieć dobra książka , zagłębiając się w nią znajdziecie ciekawą, intrygującą i wciągającą fabułę, akcje zapierające dech w piersi, interesujących i bohaterów a także zagadkę i wielką tajemnicę.
„Prokurator” to książka która zaskakuje, na każdej stronie jest pełna niespodzianek. Jak na debiut autorski jest bardzo pozytywna. Siłą tej powieści, poza wciągającym wątkiem kryminalnym i doskonale prowadzoną akcją, są autentyzm i doskonała znajomość realiów. Sama treść jest mocno wciągająca . Autorka opisuje przypadkowe spotkanie młodej Pani adwokat i Pana prokuratora, którzy nie znając swojej tożsamości spędzają ze sobą noc. I jakie jest ich zdziwienie gdy spotykają się na sali sądowej po przeciwnych stronach, on oskarża, ona broni. Uparci, doskonali w tym co robią. Jak potoczą się ich losy, mimo iż nie powinni dalej kontynuują swoją znajomość? Czy zdołają ustrzec się przed niebezpieczeństwem które im grozi?
Na te pytania znajdziecie odpowiedź w tej intrygującej i pełnej emocji książce. Polecam ja przede wszystkim miłośniczkom prozy kobiecej, szczególnie tej erotycznej. Przeczytajcie i sprawdźcie czy „Prokurator” spełni wasze literackie oczekiwania. Ja osobiście przeczytałam ją jednym ciągiem – trudno się od nie oderwać nawet na moment 🙂
