W ciągu ostatnich dwóch lat popularnym stało się pisanie blogów w celach zarobkowych. Coś, co wcześniej spisywało się w roli internetowego pamiętnika dziś służy prędzej za maszynkę do robienia pieniędzy i sprawdzania swojej popularności w sieci. Bloggerki konkurują między sobą o coraz to nowsze zlecenia czy wyjazdy a nie raz zdarzają się rozmowy gdzie główny tematem jest zarobek internetowy. Jak prowadzić bloga nie łapiąc się w pułapkę gonienia za pieniędzmi?
Zacznij od blogowania
Wróćmy do podstaw, kiedy blogowanie służyło wolności słowa i wyrażaniu swoich opinii i uczuć. Kiedy ruch na blog nie był dla Ciebie wyznacznikiem Twojej wagi na świecie a nic się nie działo, kiedy statystyki szły lekko w dół. Warto więc zadbać o kontakt czytelnik- redaktor. Pisz treści, które sama chciałabyś potem czytać. W każdy wpis włóż pasję i zaangażowanie, tak by czytelnik miał świadomość, że słowa wypisane na ekranie nie są tylko pustymi literkami. Uwierz nam, wraz z lepszą wartością bloga zwiększy się i ruch i ludzi, którzy będą z Tobą wymieniać się spostrzeżeniami w komentarzach.
Pisz dla siebie, nie dla pieniędzy
Tak, zakładamy, że założyłaś bloga właśnie dla pieniędzy ale z całą pewnością bez czytelnika ich nie będzie. Pisanie bloga to sztuka, gdzie w zależności od zamierzonego efektu, musisz się wcielić w rolę innej osoby. To dzięki obiektywizmowi potrafimy zająć się wpisem tak, by był on uniwersalny. Jednak czasem mamy w głowie wybraną nisze użytkowników i to własnie na naszej grupie docelowej warto się skupić. To właśnie do nich kierujemy treści i z nimi chcemy stworzyć swoją małą społeczność.
Najlepiej jednak będzie jeśli skupimy się na sobie samym i zaczniemy pisac bloga dla siebie. Przestaniemy się skupiać nad tagami czy optymalizacją. Jeśli piszesz sensownie i ciekawie, to ludzie sami Cię znajdą. Po pewnym czasie zyskamy oddanych czytelników, którzy nie będa statystykami a rzeczywiście będą coś znaczyć.
Popularność?
Przychodzi moment, w którym w końcu wtyczka ze statystykami uświadomi nam, że naszych czytelników jest więcej, niż się tego spodziewaliśmy. Jak to się stało? Coż, pisanie od serca bez słów kluczy rzeczywiście się opłaciło. Nasze teksty były przyjemne więc i użytkownicy wracali. To właśnie teraz jest najlepszy moment na czerpanie profitów.
Oczywiście, z umiarem. Nie chcemy nikogo odstraszyć. Możemy zacząć się rozglądać nad programami partnerskimi czy wpisami sponsorowanymi. Te formy reklamy nie odstraszają czytelników, jeśli nie jest to powielane post za postem. Odpuść sobie banery z reklamą co kolumnę na blogu, to tylko sprawia, że statystyki niestety maleją. Jakość, nie ilość – warto zapamiętać i zastosować przy prowadzeniu witryny.
Pomyśl co jest dla Ciebie ważniejsze, średnie pieniądze, które po za byciem cyferkami nie przynoszą satysfakcji czy prawdziwa przyjemność z blogowania i odkrywanie tajemnic z Twoimi czytelnikami? Posiadanie swojej własnej małej społeczności zdecydowanie da Ci większe poczucie przynależności do miejsca i pozwoli Ci być sobą.