
Chcesz choć przez chwilę poczuć się jak milioner? Chcesz mieć problem z nadmiarem banknotów oraz z tym gdzie je schować? Nic prostszego – jedź do Uzbekistanu.
Podczas wycieczki do Uzbekistanu będziesz miał prawdziwy problem z ilością gotówki. Lepiej zabierz ze sobą spory zapas gumek recepturek. Tak! Mówimy poważnie. Recepturki pomogą Ci uporządkować Twój portfel. Chociaż o jakim portfelu my mówimy. W Uzbekistanie będziesz używał reklamówki zamiast portfela tak, jak robią to mieszkańcy.
Waluta Uzbekistanu to SUM. W wielu językach Azji Środkowej słowo to oznacza „czysty”. W obiegu jest dostępnych kilka nominałów. I wszystko było by w porządku, gdyby nie fakt, że najwyższy banknot uzbecki jaki będzie Wam dane trzymać w rękach to 1000 SUM. Kwota ta odpowiada wartości około 1,5 zł. No właśnie. Już teraz wiecie dlaczego tak łatwo być tam milionerem?
Dlaczego władze Uzbekistanu nie przeprowadzą denominacji lub dlaczego nie wprowadzą po prostu większych nominałów? Znacznie ułatwiłoby to życie zarówno mieszkańcom jak i turystom. Tak naprawdę, czasem trudno pojąć absurdy wschodu, ale według obiegowej opinii jaką dzielą się Uzbecy – władze nie wprowadzą wyższych nominałów, żeby uniknąć fałszowania banknotów. W obecnej sytuacji nikomu nie opłaca się fałszować banknotów o tak niskiej wartości. Trochę naciągana ta teoria, chociaż z absurdami wschodu nigdy nic nie wiadomo.
Wyprawa do Uzbekistanu już zaplanowana, więc przydałoby się wiedzieć jak na miejscu wygląda wymiana takich ilości pieniędzy. Zacznijmy może od tego, że najłatwiej kupić lokalną walutę za dolary amerykańskie. Euro też jest przyjmowane, ale jak w większości dawnych republik radzieckich dolar cieszy się większą popularnością. Ważne aby były to banknoty w miarę nowe, wydane po 1996 roku, nie poniszczone czy popisane. A więc mamy już dolary i co dalej?
Są dwie opcje:
-
wymiana w banku/kantorze
-
wymiana u „cinkciarza”
Pierwszy to oficjalny i jedyny legalny sposób. Jednak dla nas bardzo niekorzystny, więc nie będziemy się na jego temat zbytnio rozwodzić. Kurs walut w Uzbekistanie jest sztucznie podtrzymywany na bardzo niskim poziomie. Opcja druga – nielegalna i powszechna, która pozwoli nam uzyskać nawet o 1/3 lepszy kurs i to właśnie ta opcja jest dla nas.
Jak wygląda wymiana waluty w Uzbekistanie?
Cinkciarze w dawnych republikach zwykle wyglądają podobnie i chyba nie musimy ich tutaj specjalnie opisywać. Gdzie ich znaleźć? Najlepiej na większych targach i w miejscach gdzie niekoniecznie będzie dużo turystów. Najczęściej to „ruchomy kantor” wychwyci nas szybciej i sam do nas podejdzie, rozglądając się czy aby policja go nie obserwuje. Oczywiście musimy najpierw zorientować się jaki jest kurs, aby odpowiednio przeprowadzić transakcję. Najlepiej wcześniej zapytać tubylców o kurs. Potem wystarczy ustalić kurs z naszym cinkciarzem i przystąpić do wymiany. Cała akcja zwykle przebiega dość sprawnie. Czasem, przy wymianie większej kwoty nasz przyjaciel nawet nie przeliczy sumów, a jedynie wciśnie nam już pogrupowane recepturkami zwitki. Przy mniejszych sumach będzie liczył – i tu warto się przyjrzeć temu procesowi. Szybkość z jaką nasz cinkciarz przepuszcza przez swoje ręce banknoty potrafi przyprawić o zawrót głowy. Ale w końcu praktyka czyni mistrza.
Jak już jesteśmy milionerami i mamy reklamówkę pieniędzy to teraz możemy zacząć wydawać. Ceny w Uzbekistanie są porównywalne do cen w Polsce. Oczywiście w miejscach turystycznych ceny będą wyższe od tych na prowincji. Ale to akurat nic dziwnego, gdyż wszędzie na świecie tak jest. Dla rozeznania wrzucamy poniżej kilka przykładowych cen podstawowych produktów (ceny z dn. 01.03.2015r.)
-
chleb uzbecki – 1000-3000 SUM
-
woda mineralna – 1500 SUM
-
narodowe danie uzbeckie – plow – 7000-10000 SUM
-
szaszłyk – 3000-5000 SUM