Maleńkie kolorowe drobiny poprawiające działanie żelów, past i peelingów produkowane są z plastiku. Polietylenowe cząsteczki przedostają się do wód i organizmów zwierząt. Kumulują się w kolejnych ogniwach łańcucha pokarmowego i są poważnym zagrożeniem ludzkiego życia.
Małe kulki – olbrzymie zagrożenie
Naukowcy biją na alarm. W samych Stanach Zjednoczonych każdego dnia do wód trafia około 8 ton plastikowych mikrogranulek. Te małe drobiny dostają się tam prosto z naszych łazienek. Koncerny kosmetyczne produkujące pasty do zębów, peelingi, mydła, żele pod prysznic, kremy i maseczki dodają do składu peelingujące kuleczki, które są wykonane z plastiku. Ich zadaniem jest poprawa oczyszczającego działania kosmetyków. Te ścierające kulki nie ulegają rozkładowi. Ze względu na niewielki rozmiar – mogą mieć od 0,004 mm do 1,24 mm – nie są odfiltrowywane w kanalizacjach i trafiają prosto do wód gruntowych, rzek, mórz i oceanów. Badania wykazują, że znaleziono je także na lodowcu. Plastikowe śmieci kumulujące się w wodach i oceanach zaczynają tworzyć ekosystemy. Naukowcy określają je mianem plastisfery. Odkryto w niej gatunki bakterii i glonów, nieznanych dotąd nauce.
Koło się zatacza – trujemy samych siebie
Mikrodrobiny znajdujące się w wodzie dostają się do organizmów zwierząt morskich, które mylą granulki plastiku z pokarmem. Następnie ryby i skorupiaki trafiają na nasze talerze, a wraz z nimi trujący polietylen. W każdym gramie ciała małży znajduje się co najmniej jedna cząsteczka mikroplastiku. W swoich organizmach ma je także 35% ryb i 90% ptaków morskich. Analizy pokazują, że Europejczycy zjadając skażone zwierzęta morskie, dostarczają do swojego organizmu blisko 11000 cząstek polimerowych granulek. Naukowcy znaleźli cząsteczki plastiku również w wodzie deszczowej, miodzie i soli morskiej. W jednym kilogramie soli morskiej może znajdować się od 550 do 681 cząsteczek mikroplastiku. Plastik niesie potencjalne zagrożenie dla ludzkiego zdrowia. Jest rakotwórczy. Może powodować stany zapalne i być źródłem wad wrodzonych. Powoduje zaburzenia wzrostu i koncentracji. Niszczy tkanki i zalega w organizmie.
Źr. SuperKoszyk