Lato zbliża się ku końcowi. Dni coraz krótsze i coraz słabiej świeci słoneczko. Aby utrzymać jak najdłużej miłe wspomnienia z wakacji, a także wakacyjny wygląd, to zadbajmy starannie o utrzymanie zdobytej w letnie dni opalenizny.
Piękny, złocisty odcień skóry niestety szybko znika. Wraz ze złuszczającym się naskórkiem pozbywamy się tej pięknej pozostałości po słonecznym urlopie. Zastanówmy się zatem wspólnie, czy można taką opaleniznę zatrzymać na dłużej?
Otóż można i wcale nie jest to trudne. W wielu drogeriach kupimy różne kosmetyki, których producenci zapewniają, że potrafią one w cudowny sposób zatrzymać opaleniznę. I niestety tutaj musimy was rozczarować gdyż cudów nie ma, bowiem skóra codziennie jest poddawana naturalnemu złuszczaniu, do tego dochodzi złuszczanie mechaniczne podczas mycia i różnych zabiegów kosmetycznych. Trzeba zatem na te kosmetyki popatrzeć z lekkim dystansem i dokładnie sprawdzić w jaki sposób działają.
Powróćmy zatem do początku i do tego złuszczania się naskórka, z którym to tracimy również opaleniznę. Jak już wspomnieliśmy na początku, złuszczanie naskórka jest procesem naturalnym i nie da się go całkowicie zahamować. Możemy jednak nieco spowolnić ten proces i to w sposób bardzo prosty. Najważniejszą tutaj sprawą jest nawilżanie skóry, która w szczególności po lecie, po kąpielach morskich i słonecznych jest mocno wysuszona. Potrzebuje zatem kosmetyków o silnym działaniu nawilżającym, które oczywiście musimy stosować regularnie i kilka razy dziennie.
Warto również w celu przedłużenia opalenizny dodać do swojego balsamu nawilżającego kilka kropli olejku samoopalającego, który delikatnie pogłębi koloryt skóry.
Kolejna sprawa to zadbanie o swoją skórę także od wewnątrz, czyli właściwa dieta, bogata w warzywa i owoce, w szczególności takie, które zawierają beta karoten. Możemy tutaj wspomóc się również suplementami diety dostępnymi w aptece, jednak jak wiadomo, przyswajalność tych witamin z naturalnych źródeł jest o wiele wyższa.