Wybór sukni to chyba jeden z największych dylematów przyszłej Pani Młodej. Rynek mody zalewa nas tysiącami modeli sukien i ich odcieni. Już od samego patrzenia boli nas głowa, nie mówiąc o przymierzaniu i wybieraniu tej jedynej.
Dobrze dobrana suknia pod względem fasonu, koloru oraz odcienia równa się szczęśliwa panna młoda. Zatem drogie Panie, nie pozwólcie, by nieodpowiednia suknia zepsuła Wam dobry humor.
Podstawowe zasady przy wyborze sukni ślubnej:
Po pierwsze: Suknia powinna podkreślać indywidualne cechy klientki, np. poprzez wybór odpowiedniej kolorystyki, kroju, dodatków.
Po drugie: Suknia powinna nas ubrać, a nie przebrać. Odpowiednio dopasowana- musi podkreślać i eksponować zalety sylwetki panny młodej, a skrywać mankamenty.
Po trzecie: Wybór i poszukiwania odpowiedniej sukni należy rozpocząć nie później niż trzy miesiące przed ślubem. Panna młoda powinna pamiętać, że termin realizacji zamówienia takiej sukni waha się w granicach od dwóch do czterech miesięcy.
Po czwarte: Pamiętajmy, że to, jak wyglądamy w sukni ślubnej, którą widziałyśmy na zdjęciu (np. w Internecie, gazecie czy na innej osobie) może rozmijać się z naszymi marzeniami. Niestety, zdjęcia reklamowe, przedstawiające modelki o idealnych kształtach, nie zawsze dają się przełożyć na uwarunkowania dotyczące naszej figury. Dlatego tak ważne jest, aby udać się do salony sukien ślubnych, w którym specjaliści pomogą nam wybrać odpowiedni strój. Dobrze, jeśli przyszła panna młoda wybierze się na „ślubne” zakupy z kimś, kto będzie mógł jej doradzić.
Po piąte: Należy zwrócić uwagę również na pana młodego, który towarzyszy nam w drodze do ołtarza, np. kolor garnituru, jego wzrost, tuszę, karnację. Najlepiej stworzyć taką kompozycję pary młodej, aby ich wspólny obraz nawzajem się uzupełniał.
Strój panny młodej nie zawsze też musi być długi i w postaci tradycyjnej sukienki. Coraz częściej przyszłe panny młode decydują się na krótsze sukienki lub kostiumy, tak jak w latach 70 Bianca Jagger czy Sharon Tate. Na jeszcze bardziej niekonwencjonalne rozwiązanie zdecydowała się Pamela Anderson, która na swoim ślubie w Saint-Tropez w 2006 roku pojawiła się w białym bikini i butach na obcasach.
O ile kiedyś dopuszczalne było ponowne zakładanie sukni ślubnej, o tyle współczesne panny młode gotowe są wydać fortunę na suknię noszoną tylko w ten jeden dzień. Zazwyczaj jest to najdroższy strój, na jaki kobieta kiedykolwiek sobie pozwala.
Pamiętajcie również, że suknia ślubna nie tylko powinna pasować do Was, waszej urody i charakteru, ale również powinna być dopasowana do charakteru przyjęcia, miejsca w którym się ono odbędzie i pory roku!!!