Niestety moja skóra jest bardzo wrażliwa i często ulega przesuszeniu. Teraz jest jeszcze lato, więc dodatkowo muszę o nią odpowiednio zadbać. Dodatkowo zależało mi na tym aby ujędrnić swoje ciało. Mój wybór padł na kosmetyki z firmy be organic, ponieważ od dłuższego czasu słyszałam o niej dobre opinie od moich koleżanek.
Według zasłyszanych opinii już po pierwszym zastosowaniu powinnam poczuć różnicę. Moja skóra powinna być miękka i zacznie bardziej nawilżona niż wcześniej. Po dłuższym okresie stosowania efekt powinien się utrwalić, a skóra stałaby się bardziej ujędrniona.
Moje pierwsze wrażenie po wzięciu opakowania balsamu do ciała do ręki? Wydawało się dosyć poręczne i bez problemu można z niego korzystać nawet, gdy mamy mokre ręce. Nie wyślizguje się i łatwo można odkręcić wieczko. Sam zapach nie trafił w mój gust, ale jest na tyle łagodny, że nie drażni. Ma typowy zapach ziół i roślin, ale z powodu jego łagodności smarowanie się nim sprawiało mi przyjemność. Ma tez gęstą konsystencję co sprawia, że jest bardzo wydajny, a dodatkowo można łatwo go rozsmarować na ciele. Szybko się wchłania w skórę i nie zostawia tłustej warstwy co jest bardzo na plus, ponieważ od razu można założyć na wierzch ubranie. Ten balsam nie zostawi na nich żadnych plam.
Stosowałam to masło po każdej kąpieli. Staram się je intensywnie wmasowywać w ciało, tak by jak najwięcej przedostało się do głębszych partii naszej skóry. Przyznam, że faktycznie już po pierwszym zastosowaniu skóra była bardzo miękka i delikatna. Po tygodniu stosowania zauważyłam większe nawilżenie na swoim ciele i znacznie bardziej napiętą skórę.
Ogólnie produkt kupiłabym jeszcze raz. Jedyny minus jaki znalazłam to zapach, ale w porównaniu do otrzymanych efektów jest to fakt, który można zaakceptować, ponieważ w żaden sposób nie drażni nosa. Uzyskałam efekty, na których mi najbardziej zależało, dlatego też spokojnie mogłabym ten produkt polecić kolejnym osobom.