Wiosnę 2015 powitamy naturalnym makijażem w stylu nude – ale wcale nie będzie nudno, bo nie zabraknie mocnych akcentów!
W stronę upragnionego marcowego słońca zwrócimy twarz w stonowanej kolorystyce. To żadna nowość, bo już od dłuższego czasu makijażystów fascynuje make up, którego nie widać. Jednak będzie to elegancki nude z wyraźnym akcentem, np. w postaci mocnych ust w kolorze marsala albo smoky eyes (niekoniecznie czarnych!).
Twarz promienieje i błyszczy – w wiosennym makijażu chodzi o to, aby nadać skórze promienny, rozświetlony wygląd. Królują cieliste beże, delikatne brązy, naturalne róże – ma być dziewczęco, a podkład ma być lekki. Taka cera jest idealnym tłem dla mocnego akcentu – np. kreski na powiece (ale tym razem dolnej!). Może być niebieska albo w kolorze fluo, np. oranżowa. Bardzo ważny będzie też odpowiedni korektor, który zawsze powinnaś mieć w torebce.
Wyraziste usta bez konturów – tu opcje są dwie: usta pozostają naturalne, zaledwie muśnięte jasną pomadką lub błyszczykiem – i wtedy są tłem dla mocno podkreślonych oczu (co sądzicie o kobaltowych smoky eyes?).
Swój wielki powrót będą miały jednocześnie usta pełne, zaznaczone wyrazistymi, matowymi szminkami. Rządzą odcienie marsala (bordo złamane brązem), klasycznej czerwieni i fuksji. Tej wiosny raczej rezygnujemy z konturówki do ust.
Brwi – wciąż mocne, szerokie i naturalne. Nie bój się dodać im objętości, podkreślić ich linię.
Wiosna będzie więc delikatnie romantyczna, elegancka, ale z „niegrzecznym” akcentem. Czy ten styl do Ciebie pasuje?
mat. prasowe LAMBRE, więcej na www.lambre.pl