Recykling treści to w zasadzie odnawianie starych już postów i artykułów. Nie chodzi w nim o to, aby cały czas wstawiać identyczne wiadomości. Redystrybucja treści to zmiana starych danych z wcześniej powstałych już tekstów na nowe.
Takie działanie wydusi z dawnych publikacji jeszcze więcej, bez potrzeby pisania nowych, czasochłonnych artykułów.
Dlaczego warto recyklingować i rozbudowywać artykuły?
To bardzo pomaga w utrzymaniu porządku na swojej witrynie. Szukając treści do artykułów, możemy również znaleźć pomysły i inspiracje na zupełnie nowe teksty. Warto też dopowiedzieć, że Google przepada za ciągle rozbudowywanymi blogami. Stałe aktualizowanie kontentu sprawi, że obserwatorzy również będą częściej zaglądać na twoje strony.
Co zrobić, aby wprowadzić aktualizacje treści na swoje social media?
Najłatwiej podzielić je na dwa różne działania – rozbudowę postu i tworzenie nowych na podstawie wcześniej napisanych publikacji.
Rozbudowywać warto głównie treści, które cieszą się dużą popularnością. Aktualizując takie posty, możemy zwrócić uwagę nowych odwiedzających jak i również stałych obserwatorów. Warto sprawdzić różne analizy, poszukiwać fraz z artykułu i szukać najnowszych danych na obrane tematy. Odnawiając swoje publikacje, można dodać własne porady i sposoby. Próba skrócenia artykułów i ograniczenie ich tylko do najważniejszych informacji również może pomóc i zainteresować tych, którzy mają mniej czasu na dokładnie prześledzenie publikacji.
Drugą opcją jest tworzenie nowych treści. O co w tym właściwie chodzi?
Załóżmy, że mamy już gotowy artykuł o tematyce, jak jaką chcemy zainteresować naszych klientów, jednak nie wiemy co do niego dodać, aby stał się bardziej dopasowany do indywidualnych potrzeb. Można to uczynić zamieniając stare posty na innego typu przekaz
informacyjny np. infografiki. Nie zapominajmy także o newsletterze dla chętnych klientów. Użycie tej formy sprawi, że więcej osób zobaczy twój artykuł, jeżeli ich zainteresowania obracają się w kręgu twojej działalności.
Aktualizując treści musimy jednak uważać – zamieniając posty z bloga na Fanpage’a bardzo łatwo możemy nie wpasować się w styl pisania uzyskując w końcowym efekcie nieprzyjemną stylistycznie dla czytelnika publikację. Dlatego właśnie trzeba zwrócić szczególną uwagę, by nie przeklejać tekstów prosto na inną platformę. Kolejnym powodem, dla którego nie warto słowo w słowo kopiować artykułów to sam fakt, że przeglądarki nie przepadają za wieloma identycznymi publikacjami. Może to skutkować pogorszeniem się SEO placówki.