Każda z nas stosowała przynajmniej raz w życiu jakąś dietę. Kobiety w genach mają zakodowane odchudzanie i nawet, jeżeli jesteśmy szczupłe, to ciągle coś nam tam nie pasuje. A to uda za grube, a to brzuch wystający, a u innej za szerokie ramiona. Odchudzamy się, bo zbliża się lato, odchudzamy, gdy wielkimi krokami nadchodzi bal sylwestrowy. Jak zatem wygląda to nasze odchudzanie na zawołanie?
Kobiety lubują się w dietach i jest to widoczne na forach internetowych i na różnych blogach. Potrafimy na zawołanie, pod wpływem nagłego impulsu rozpocząć kolejną dietę tylko dlatego, że nasza koleżanka właśnie ją ukończyła i schudła parę kilo. Zabieramy się za nią i my, może schudniemy, może stanie się cud. Uwielbiamy wszelkie nowości i tutaj nie oprze się żadna z pań. Statystyki podają, że każda nowa dieta, która wchodzi na rynek jest natychmiast podejmowana przez rzesze kobiet.
Rzadko zastanawiamy się czy warto ją stosować, czy jest zdrowa, bezpieczna, czy aby na pewno odpowiednia dla nas. My musimy się przekonać osobiście i na własnej skórze. Potem pełno na forum strapionych, które chorują, męczą się, a waga jak nie spada, tak nie spada. Lub co najgorsze, spada, ale wraca z nawiązką.
Morał tutaj jest jeden: wszelkie diety na zawołanie, magiczne diety cud nie istnieją. Choć może i uda się schudnąć kilka lub kilkanaście kilogramów, to po zakończeniu diety kilogramy powrócą jak bumerang. Nie tędy droga, żaden kierunek na skróty nie może przynieść pożądanych rezultatów. Tylko na spokojnie przygotowana dieta, specjalnie dla nas, ze znajomością zasad żywienia sprawi, że schudniemy, choć powoli, to skutecznie i już na zawsze. Pamiętajcie o tym drogie panie, gdy kolejny raz przyjdzie wam ochota na odchudzanie na zawołanie.
