
Każda kobieta pragnie być piękną i podziwianą. Niestety natura nie wszystkich obdarzyła jednakowo urodą, jedni więc bez większych wyrzeczeń są całe życie szczupli, a inni gdy tylko trochę sobie pofolgują, to od razu odkłada to się w wałeczkach tłuszczu.
Występują one głównie w okolicach talii i nie prezentują się zbyt dobrze. Co też niezwykle istotne, nie występują one tylko u osób otyłych, ale również u szczupłych, które mają słabą przemianę materii i mało się ruszają. Zastanówmy się zatem jak postępować aby się tych fałdek pozbyć, ale tez jak je sprytnie zakamuflować po ubraniem.
Przede wszystkim regularnie się ruszajmy i wykonujmy ćwiczenia ze skręcaniem tułowia. To da najlepsze efekty i szybko pozwoli pozbyć się tłuszczu z okolicy brzucha i talii. Gdy włączymy do tego dietę z wysoką zawartością błonnika, to z całą pewnością bardzo szybko będziemy mieć problem z głowy.
Droga do pozbycia się wałeczków nie jest nigdy szybka ani też prosta, warto więc znać pewne triki, które zakamuflują ten nasz problem.
Zakładajmy luźne ubrania, a najlepiej ubierajmy się też przy tym wartwowo. Zatem pod spód obcisły i jasny top, a na wierz rozpięty sweterek, żakiet czy kamizelka. Ważne aby ta wierzchnia warstwa była ciemniejsza i rozpięta.
Dobrze wyglądać też będą sukienki lub bluzki z baskinką, która ukryje fałdki, jednak ten model dobrze wygląda na osobach raczej wysokich i smukłych. Dla pań z lekką nadwagą lepsza będzie trapezowa linia sukienki, gdyż ukryje fałdki i wysmukli całą sylwetkę.
Komponując stroje dokładnie też dobierajmy dodatki. Wybierajmy mocne akcenty, wyraziste kolory i dużą biżuterię. Tym sposobem odciągniemy uwagę od newralgicznej części ciała a do tego będziemy wyglądać bardzo modnie.
Osoby, które mają wałeczki absolutnie powinny zrezygnować z obcisłych bluzek, sukienek czy sweterków. Nie dopuszczalne jest ubranie, które będzie opinać sylwetkę i eksponować to, co powinniśmy ukryć.
Zatem luźno, zwiewnie, warstwowo i swobodnie.