Do powstawania cellulitu najlepiej nie dopuścić, choć do końca nie mamy też na to wpływu, gdyż duże znaczenie mają tutaj zmiany hormonalne. Gdy jednak należymy do grupy, która posiada pomarańczową skórkę, to nie pozostaje nam nic innego jak rozpocząć ostrą walkę z tym trudnym nieraz przeciwnikiem.
Aby walka z cellulitem przyniosła zadowalające efekty, to musimy prowadzić ją jednocześnie na kilku frontach. Po pierwsze zmieniamy swoją dotychczasową dietę: włączamy dużo warzyw i owoców, które dostarczą nam potrzebnych witamin i minerałów, a dodatkowo będą oczyszczać organizm z toksyn. Błonnik w diecie przyspieszy przemianę materii i sprawi, że w tkankach nie będzie się odkładał zbędny tłuszcz. Kolejna sprawa to regularna aktywność fizyczna i odpowiednie kosmetyki.
Aby kosmetyki zadziałały i sprawiły, że złogi tłuszczu pod skórą zaczną się zmniejszać i rozbijać, to konieczne jest zastosowanie body wrappingu. Choć nazwa dość poważna, to sam zabieg prosty i możliwy do wykonania w domu. Oczywiście takie zabiegi są również oferowane w zakładach kosmetycznych, jednak każda z nas zrobi taki zabieg bez problemu w zaciszu własnego domu.
Body wrapping polega na owinięciu ciała folią. Zatem najpierw przygotowujemy odpowiednio skórę: robimy peeling, gorącą kąpiel i smarujemy dokładnie ciało balsamem na cellulit. Tak przygotowane ciało owijamy folią spożywczą, zawijamy w ręcznik i odpoczywamy pod kocem około 40 minut. Aktywne składniki balsamu pod wpływem ciepła wnikną w skórę i sprawią, że zabieg będzie bardzo efektywny.
W tym zabiegu możemy stosować praktycznie wszystkie kosmetyki, choć oczywiście warto zwrócić uwagę na ich skład. Powinny one posiadać składniki, które wyszczuplają, ujędrniają skórę, oczyszczają z toksyn i przyspieszają regenerację. Można zastosować tutaj zarówno gotowe balsamy antycellulitowe, które dostępne są we wszystkich sklepach, jak również specjalne maski czy pojedyncze komponenty. Idealnie sprawdzi się tutaj spirulina, glinka, kawa czy cynamon.