Wiele z nas zadaje sobie pytanie: kiedy „pożegnać się ze smoczkiem” i jak to zrobić? Dla wielu z naszych dzieci smoczek to prawdziwy przyjaciel. Jest z nami od urodzenia. Jak zatem w miarę bezboleśnie się z nim pożegnać?
Sposobów na „odsmoczkowanie” jest naprawdę wiele. Ile rodziców tyle pomysłów. I każdy z nich jest dobry.
I sposób: „Wymiana handlowa”. Dziecko wybiera sobie w sklepie zabawkę i płacimy za nią smoczkiem.
II sposób: Odcięcie końcówki smoczka – smoczek się zepsuł, a Ty jesteś już „duża/y” na następnego smoczka.
III sposób: Smarowanie smoczka np. solą – dziecku wtedy smoczek nie będzie smakował „widocznie też się już psuje, pora się z nim pożegnać”.
IV sposób: Przypadkowe zgubienie na wycieczce smoczka.
V sposób: 5. Można „pożyczyć/oddać” smoczek młodszemu koledze lub bratu, siostrze.
VI sposób: Z łagodniejszych sposobów powolne ograniczanie smoczka w ciągu dnia, wyciąganie smoczka z buzi jak dziecko zaśnie itp.
VII sposób: Z bardzo radykalnych sposobów – wyrzucenie smoczka bez przygotowania dziecka – na pewno będzie dużo płaczu, stresu dla dziecka jak i dla nas rodziców – ja chyba jednak nie polecam tego sposobu ☺
VIII sposób: Smoczka zabrała np. kurka, piesek, kotek.
IX sposób: Smoczek wpadł do kałuży, piasku itp.
X sposób: Tłumaczyć dziecku, że jesteś już duży/duża a duże dzieci smoczka nie potrzebują.
Tak naprawdę nie ma się co bać odsmoczkowania naszych dzieci. Pomysłów na to jest wiele. Trzeba tylko wykazać się kreatywnością, a przede wszystkim samodyscypliną i konsekwencją. Nasze maluchy chwilkę popłaczą, a potem zapomną o smoczku. Trzeba z dziećmi rozmawiać, tłumaczyć że są już duże i smoczek nie jest im już potrzebny.