Scrooge, słynny zrzędliwy stary skąpiec z ukochanej świątecznej opowieści Karola Dickensa A Christmas Carol, jest znany ze swojego lekceważącego stosunku do Bożego Narodzenia. W rzeczywistości jest tak pogardliwy wobec świąt, że często jest znany z tego, że winą za nie obarcza kogoś innego. Ale kogo Scrooge obwiniał za wymyślenie świąt?
Odpowiedź na to pytanie leży w tekście oryginalnej opowieści. W pewnym momencie Scrooge zostaje zapytany przez swojego siostrzeńca Freda, dlaczego jest tak przeciwny świętom, na co odpowiada: „Jestem pewien, że nie wiem. Nikt nigdy nie przestał myśleć, kto je wymyślił”. Innymi słowy, nie może pojąć, dlaczego ktokolwiek mógłby wymyślić tak bezsensowne święto w pierwszej kolejności.
Ale ta odpowiedź nie wyjaśnia, kogo dokładnie Scrooge obwinia za wymyślenie świąt. Prawdopodobnie chodzi mu o Boga. W końcu narodziny Jezusa są centralnym wydarzeniem świąt, więc można założyć, że chrześcijański Bóg był, według sposobu myślenia Sknerusa, odpowiedzialny za wymyślenie Bożego Narodzenia.
Scrooge mówi: „Gdybym mógł spełnić swoją wolę, każdy idiota, który chodzi z 'Wesołych Świąt’ na ustach, powinien zostać ugotowany z własnym puddingiem i zakopany z kołkiem ostrokrzewu w sercu”. Z tego wynika dość jasno, że Scrooge żywi głęboką urazę do każdego, kto obchodzi Boże Narodzenie, mimo że nigdy nie był w stanie zidentyfikować źródła swojej niechęci.
Ostatecznie, kogo Scrooge obwiniał za wymyślenie Bożego Narodzenia, może być przedmiotem debaty. Ale prawdopodobne jest, że wskazywał palcem na Boga. W końcu religia zawsze była źródłem gniewu dla Scrooge’a, a narodziny Jezusa i wynikające z nich święta były dla niego kolejną rzeczą, o którą mógł się gniewać.