Dręczą Cię modowe dylematy i nie wiesz jak ubrać się na chrzciny. Wiadomo, że kobieta po porodzie zyskuje pewne atuty, których przed ciążą nie miała. Trzeba je tylko wydobyć i podkreślić. Zwykle największym atutem młodej mamy jest powiększony przez ciążę i karmienie biust. Ten efektowny dekolt trzeba koniecznie pokazać. Najlepiej wybierać bluzki i sukienki z głębokimi dekoltami, najlepiej w szpic, unikać łódek i kwadratowych dekoltów. Żeby odwrócić uwagę od okolic brzucha czy bioder, warto sięgnąć po piękne dodatki – torebki, paski, biżuterię, apaszki, itp.. Do tego koniecznie trzeba zadbać o dobrze ostrzyżone włosy i doskonały makijaż. Jeśli dysponujesz ładnymi nogami, koniecznie powinnaś je pokazywać – krótkie spódnice wcale nie są zarezerwowane dla supermodelek i nastolatek. W ten sposób odwrócisz uwagę od innych mankamentów własnej figury, a skupisz ją na zaletach.
Warto pamiętać w tym czasie o podstawowych założeniach, które czynią sylwetkę smuklejszą i wyższą.
Znajomość złudzeń optycznych ułatwia wybór odpowiedniego fasonu ubioru. Może to być np. jedna lub parę linii podłużnych działających wyszczuplającą, albo jakieś zapięcie na całej długości sukni. W takiej sytuacji zawsze dobrze działają cięcia, plisy i stębnówki na środku przodu. Wzrok wędruje wtedy wzdłuż figury, co daje wrażenie większej wysokości. Zapięcia najlepiej stosować jednorzędowe, a rękawy bez ozdób, niezbyt szerokie.
Należy unikać cięć poziomych, które sylwetkę poszerzają.
Dobrze dobrana bielizna od razu zmniejszy cię o pół rozmiaru. Na większe wyjścia zainwestuj w bieliznę korygującą, podobno większość kobiet ze zdjęć w kolorowych pismach właśnie dzięki niej wygląda tak dobrze. Poza tym sprawi, że sylwetka będzie bardziej zwarta i zamaskujesz nią „kangurzy brzuszek”.Najważniejszy jest dobry stanik- pomoże Ci go wybrać profesjonalna gorseciarka. Stanik musi być idealnie dopasowany rozmiarem, z grubszymi ramiączkami, by utrzymały cięższy niż zwykle biust.
Jeśli natomiast nasza figura zachowała wszystkie proporcje sprzed ciąży i bez problemu mieścimy się we wszystkie dawne ubrania- problem ubioru sam się rozwiązał.
Oczywiście należy zachować zasadę zdrowego rozsądku i nie przekombinować z dodatkami i kolorystyką.
Chrzciny to uroczystość sakralna i bardzo poważna.
Najlepszym wzorem do naśladowania w tej dziedzinie może być Księżna Diana, która okazała się najlepszą metamorfozą XX wieku i najmodniej ubierającą się kobietą dekady. Jej zawsze nienagannie skrojone i dopasowane stroje, skromny makijaż i delikatnie wystylizowana fryzura- były tak charakterystyczne, że większość kobiet na świecie imitowała jej „look”.