Trwają ferie zimowe, więc niejeden rodzic zastanawia się, co spakować, aby jakoś domknąć walizkę i na miejscu gorączkowo nie szukać marketu z odzieżą. Zimowy wyjazd to dla dziecka samo zdrowie. Dodaje energii, hartuje, wspomaga apetyt. Trzeba się jednak do niego odpowiednio przygotować. Oto, co warto uwzględnić planując wyjazd z dzieckiem zimą, by wrócić bez uszczerbku dla zdrowia, z mnóstwem wrażeń i energii.
Zima nie kojarzy się z porą, kiedy to masowo zażywamy ruchu na świeżym powietrzu. Mamy nieustannie zastanawiają się czy dziecku nie będzie za zimno, czy się nie przeziębi i nie rozchoruje. Tymczasem zimowy urlop jest ze wszech miar polecany. Dzieci muszą się ruszać bez względu na pogodę. Zmiana klimatu i otoczenia dostarcza nowych bodźców, pozwala odpocząć od codziennej rutyny, bawi i uczy. Jeśli wcześniej unikaliśmy wychodzenia na dwór, przed wyjazdem trzeba to zmienić. Codzienne spacery pozwolą oswoić się dziecku z chłodniejszą temperaturą. Na początek warto wychodzić na dłużej w południe, gdy jest najcieplej i mocno nie wieje wiatr. Spacery stopniowo wydłużamy.
Dobre przygotowanie
W czasie wyjazdu nawet najmniejsze maluchy mogą swobodnie spędzić kilka godzin na spacerze w wózku, bawiąc się na placach zabaw, a te trochę starsze w szkółkach narciarskich. Niektóre placówki przyjmują już pierwszych adeptów od 3-4 lat. Obawy, czy nasza pociecha nie będzie tęsknić lub nudzić się, rozwieją się już po pierwszym dniu. Większość szkółek narciarskich ma świetnie przygotowaną infrastrukturę. Dzieciaki doskonale się bawią we własnym gronie, a rodzice mają kilka godzin dla siebie. Dzieci bez problemu radzą sobie z temperaturą nawet niższą niż -10 stopni Celsjusza, pod warunkiem, że będąc w ruchu, zostaną dobrze zabezpieczone przed chłodem. Aby niespodziewane przeziębienie czy dyskomfort malca nie zepsuł dorosłym humoru i urlopu, ważne jest odpowiednie ubranie dla dziecka. Musi być ciepłe, przewiewne, ale także nie powinno krępować ruchów.
Oto nasza lista najpotrzebniejszych zimowych rzeczy na wyjazd z dzieckiem:
– bielizna termoaktywna dla dzieci: legginsy, bluzki, podkoszulka, rajstopy, kominiarka, skarpetki,
– wodoodporne spodnie, kurtka lub kombinezon,
– ciepłe, dłuższe skarpety,
– szal, czapka (równie dobrze sprawdza się komin pod kask), rękawiczki,
– wodoodporne buty,
– kominiarka z wełny merynosów,
– krem ochronny na buzię.
Dobrze jest zapakować do walizki dodatkowy komplet wierzchniej odzieży na zmianę, gdyby ubranie jednak zamokło lub się pobrudziło.
Od kiedy samodzielny wyjazd?
Większość samodzielnych obozów zimowych jest kierowana do dzieci od 8 lat. Ma to sens, bo nawet jeśli dziecko przyzwyczajone jest do nocowania poza domem, albo pozostawania na kilka dni u dziadków, to jednak wyjazd w grupie stawia przez nim zupełnie nowe wyzwania. Rodzice najlepiej znają dziecko. Jeśli cieszy się na wyjazd, planuje nowe aktywności, chętnie o tym opowiada, można rozważyć wysłanie je na zimowisko. Jeśli jednak ma samo wspomnienie o wyjeździe pojawiają się łzy, lęk, wycofanie, lepiej taką atrakcję odłożyć na kolejny rok.
Niezależnie od wieku, warto pokusić się o wspólny wyjazd zimą z dzieckiem. Zmiana klimatu, nowe otoczenie to mnóstwo nowych wrażeń i świetna zabawa dla wszystkich członków rodziny.