Trudno wyobrazić sobie romantyczny weekend w górach, bez wschodu słońca na szlaku, spaceru wśród kosodrzewiny, a także pysznego jedzenia w restauracjach w Karpaczu. Góry to oaza spokoju, idealny sposób na weekendowy relaks oraz ucieczkę od zgiełku dużego miasta. Co ważne, to także wyjątkowe restauracje, w których można kosztować regionalne potrawy. Podczas mojego ostatniego weekendu w górach odwiedziłam Restaurację Sowiduch. Muszę przyznać, że to było niezapomniane doznanie kulinarne.
Karpacz słynie w ostatnim czasie z tego, że intensywnie się rozwija. Widać to nie tylko na polu inwestycji założonych w rozwój sportów zimowych oraz atrakcji dla miłośników narciarstwa, ale spoglądając na liczne trasy piesze, a także rowerowe.
Dzięki temu, że Karpacz nie stanął w miejscu, ale wciąż decyduje się na nowe projekty inwestycyjne, można czerpać z tego urokliwego regionu garściami. Wystarczy zaplanować optymalną trasę pieszą na dzień oraz atrakcję wieczorną, by nawet w 2 nocy zregenerować siły na długi czas.
Ja wybrałam się do Karpacza na romantyczny weekend z narzeczonym. Postanowiliśmy spędzić miło czas, przed głównym urlopem wakacyjnym. Dni spędzaliśmy aktywnie, bo tak lubimy najbardziej wypoczywać. Wieczorem wybieraliśmy się na spacer po restauracjach. Trzeba przyznać, że w Karpaczu nie byliśmy pierwszy raz, a dopiero teraz odkryliśmy wspaniałe miejsce, jakim jest Restauracja Sowiduch. Postanowiłem, że uwiecznię ten pobyt w tym wpisie. Takiej restauracji w Karpaczu nie można bowiem przeoczyć.
Jeśli romantyczna kolacja w Karpaczu to tylko w Restauracji Sowiduch!
To, co już na pierwszy rzut oka urzekło nas w tej restauracji w Karpaczu to idealne połączenie tego co górskie, z tym co lokalne i oddane tradycji.
Wnętrze Restauracji Sowiduch jest naprawdę niepowtarzalne, a składa się z trzech uskoków. Ściany pierwszego uskoku zdobią postacie Walonów, czyli mieszkańców pierwszej osady, którzy trudnili się poszukiwaniem złota, srebra oraz ołowiu.
Drugi uskok zdobią płaskorzeźby przypominające o pasterskim okresie Karpacza.
Zaś trzeci to nawiązanie do XVII wieku i przybycie do miasta protestantów z Czech. Dzięki nim w Karpaczu rozwinęło się ziołolecznictwo.
I kiedy tak siada się w tym przepięknie wykonanym wnętrzu Restauracji Sowiduch to trudno uwierzyć, że jest się w XXI wieku. Tak wspaniale przedstawiona historia, na łamach trzech różnorodnych uskoków restauracji to przepiękna podróż w przeszłość, bardzo często w nieznane i odległe czasy.
Tu naprawdę można uciec od codzienności, a i przy okazji dowiedzieć się czegoś więcej o historii Karpacza.
Staropolskie potrawy i pyszne, regionalne piwo – restauracja w Karpaczu, w której naprawdę się najesz
Wybierając się do Restauracji Sowiduch, nie oczekiwaliśmy zbyt wiele. Oczywiście zwykle liczymy na to, że dobrze zjemy i wypijemy zimne piwo po intensywnym trekkingu, ale to wszystko. Tymczasem w tej restauracji w Karpaczu pięknie nas przywitano, dostarczając nam niezwykłych wrażeń kulinarnych. Moja połówka zamówiła sobie regionalny czeski smażony ser, który wspólnie uwielbiamy, szczególnie w regionach w bliskim sąsiedztwie Czech. Tutaj jest podawany tak, jak być powinien i smakuje wyjątkowo dobrze.
Ja nie mogłam sobie odmówić skosztowania dania rybnego w postaci pstrąga w papilotach. Muszę przyznać, że podany z białym winem, warzywami, masłem i ćwiartkami kurczaka smakował po prostu rewelacyjnie.
Jako finał naszej romantycznej kolacji w Restauracji Sowiduch poprosiliśmy o deskę regionalnych piw. Dawno nie kosztowaliśmy tak dobrze przygotowanego trunku. W takiej atmosferze, szybko upłynął nam ten wyjątkowy wieczór i udaliśmy się na wypoczynek, by rano ponownie zdobywać górskie szlaki. Czy powrócimy do tej restauracji będąc w Karpaczu? Myślę, że nie będziemy w stanie odmówić sobie tej przyjemności!