Witajcie w krainie milczenia, gdzie krzywdy kobiet tkwią w cichym westchnieniu i zgasłych spojrzeniach. To miejsce, w którym przemoc wobec kobiet tkwi jak rdza na naszych sumieniach – nieznaczna, ale destrukcyjna. Mówimy o problemie, który istnieje od wieków, a mimo to nadal pozostaje w cieniu, jakbyśmy zbytnio obawiali się rzucać nań światło.
Przemoc wobec kobiet to nie tylko brutalne ataki czy fizyczne znęcanie się. To również subtelne formy upokorzeń, psychologicznej manipulacji i ekonomicznej kontroli. To także przeszkody w dostępie do równości ekonomicznej, edukacji i możliwości rozwoju osobistego. Przemoc wobec kobiet wkrada się do naszego codziennego życia, podszywając się pod normy społeczne i kulturowe, które często traktują kobiece istoty jako „mniej ważne” lub „mniej istotne”.
Problem ten jest niewidzialny nie dlatego, że brakuje nam statystyk czy przypadków, lecz dlatego, że często nie widzimy go tam, gdzie się znajduje. To jest ta cicha przyzwolenie na seksistowskie dowcipy, która sprawia, że codziennie tysiące kobiet czują się zdegradowane. To jest ta akceptacja toksycznych relacji, która trzyma kobiety w sidłach przemocy emocjonalnej. To jest ta obojętność wobec wyzysku ekonomicznego, która zapewnia, że kobiety będą miały ograniczone możliwości finansowe i niezależność.
Ale czy możemy pozwolić sobie na dalsze milczenie w obliczu tego problemu? Czy możemy zignorować krzywdy i cierpienia, które wciąż dotykają połowę ludzkości? Czy możemy pozwolić, aby nasza obojętność przekształciła się w akceptację tego, co nie do przyjęcia?
Właśnie teraz, w tej chwili, musimy zbierać naszą odwagę i podnieść głos przeciwko przemocy wobec kobiet. Musimy rozwiewać ciemności, w których ten problem się ukrywa, i oświetlać go światłem naszej uwagi i determinacji. Musimy zacząć od edukacji, uczyć młode pokolenia o szacunku, równości i godności każdej istoty ludzkiej, niezależnie od płci.
Musimy również zapewnić wsparcie i pomoc kobietom, które padły ofiarą przemocy. Musimy stworzyć bezpieczne przestrzenie, w których mogą szukać pomocy bez obawy przed potępieniem czy odrzuceniem. Musimy rozwijać systemy wsparcia, które nie tylko reagują na przypadki przemocy, ale także zapobiegają im, angażując społeczności i promując zdrowe wzorce zachowań.
Ale przede wszystkim musimy zmienić nasze myślenie. Musimy przestać traktować przemoc wobec kobiet jako „normalną” lub „nieuniknioną”. Musimy odważyć się wierzyć, że świat, w którym kobiety są szanowane i chronione, jest możliwy do osiągnięcia.
Tak więc, kiedy ponownie zadrży milczenie w obliczu przemocy wobec kobiet, zdecydujmy się na odwagę. Zdecydujmy się na działanie. Bo dopóki przemoc wobec kobiet pozostanie niewidzialnym problemem, nasze społeczeństwo nigdy nie będzie w pełni wolne ani sprawiedliwe.